Malowane Wrota nie zawsze były malowane. Na początku była tu stara stodoła, opustoszała obora, tony desek, siana i śmieci. Dzięki ciężkiej pracy, pomocy rodziny i przyjaciół oraz kilku fachowych ekip budowlanych, obora zmieniła się w dom, ze stodoły ostały się jeno wrota (malowane:)) i tylko widok niezmiennie piękny.

I niech tak już pozostanie…